Historia zwolnionych dziewczyn obiegła cały kraj
Historię Ani i Justyna zna już chyba cała Polska. Dziewczyny miały zostać zwolnione z pracy z powodu nie zakładania stanika w pracy. Tak opowiadała jedna z nich na TikToku. Według relacji, wiele pracownic albo nosiły staniki, albo zastosowały się do polecenia, które miało zostać wydane przez kierowniczkę dzień wcześniej - do pracy kobiety muszą przychodzić w staniku. Jednak Justyna i Ania tego nie zrobiły. - Zostałam złapana za rękę i usłyszałam „czemu nie masz stanika?”. Poczułam się upokorzona, straciłam godność w jednej chwili, poczułam łzy w oczach – relacjonuje Justyna. Kierowniczka nakazała im, by następnego dnia przyszły do pracy w biustonoszach - relacjonują.
Następnego dnia dziewczyny zostały... zwolnione. Dziewczyny miały usłyszeć, że umowa została rozwiązana, że jutro mają nie przychodzić do pracy, a plakietki mają oddać w agencji lub kierowniczce. W internecie jednak rozgorzała dyskusja. Czy faktycznie pracodawca może zwolnić pracownika przez to, że nie przychodzi on do pracy w staniku?
Sprawę skomentowało tysiące użytkowników. Część z nich nie zgadza się z tym, aby pracodawca ingerował w to co się ubiera.
Czy do pracy można przyjść bez bielizny?
Jak w tym wypadku wygląda sytuacja od strony prawnej?
— Z opisu sytuacji wynika, że przełożona tiktokerki wydała polecenie służbowe noszenia bielizny. Pracownik co do zasady ma obowiązek wykonywać polecenia pracodawcy, ale tylko te, które są zgodne z umową o pracę (rodzajem umówionej pracy). Tym samym pracownica miała prawo odmówić wykonania polecenia służbowego — komentuje Onetowi Małgorzata Małecka, radca prawny.
Oczywiście, są sytuację kiedy do pracy musimy przychodzić odpowiednio ubrani. Takich zawodów jest przecież bardzo wiele. W takim wypadku procedura wygląda już nieco inaczej. - Gdyby regulamin/polityka nakazywała noszenia stanika, wtedy niezastosowanie się do ich treści może powodować odpowiedzialność pracownika za naruszenie wewnątrz zakładowych regulacji. Warto dodać, że pracodawca ma prawo wdrożyć regulamin czy taką politykę w swoim zakładzie pracy i nie stanowi ona naruszenia przepisów prawa - skomentowała dla portalu Onet.pl, Małgorzata Małecka.
Według opinii wielu prawników, sytuacja opisana przez Justynę, nie stanowi powodu aby rozwiązać umowę o pracę.