Ma dopiero 2 lata, a już został okrzyknięty „małym Picassem”. Jego konto na Instagramie obserwuje ponad 45 tys. osób, a za jego obrazy kolekcjonerzy są gotowi zapłacić tysiące dolarów.
Laurent Schwarz pochodzi z Bawarii w Niemczech, a swoją pasję do malowania miał odkryć na wakacjach we Włoszech. Tam – jak zdradziła jego mama w rozmowie z „The Times” – chłopiec całe dnie spędzał w pracowni malarskiej skąd nie można go było wyciągnąć. Rodzice chłopca postanowili kontynuować jego pasję po powrocie do domu. Zorganizowali mu pracownię i założyli konto na Instagramie, gdzie postanowili pochwalić się dziełami syna.
Popularność jaką zyskał mały Laurent zaskoczyła niemal wszystkich. Konto chłopca na Instagramie szybko zdobyło ogromną popularność, a jego abstrakcyjne obrazy zapragnęło mieć u siebie coraz więcej osób. Kilka z nich miał już sprzedać za ok. 7 tys. dolarów każdy. To jednak nie wszystko. Jak informuje portal People.com, za pierwsze dzieło chłopca - zatytułowane „The Fingers” - pewien Amerykanin miał zaoferować 148 tys. dolarów. Do transakcji jednak nie doszło, gdyż rodzina nie chciała sprzedać obrazu, do którego jest szczególnie przywiązana.
Dzieła tworzone przez dwulatka można podziwiać na jego stronie internetowej laurents.art. Tam tez można je kupić, a także dowiedzieć się, że mały artysta poza malowaniem lubi „pływać, bawić się koparką w piaskownicy i układać puzzle”.
Rodzice dwulatka zapewniają, że dochód ze sprzedaży obrazów chłopca trafi na specjalne konto bankowe, do którego Laurent uzyska dostęp, gdy skończy 18 lat.
Polecany artykuł:
