Małpia ospa (mpox) po raz pierwszy została zidentyfikowana w latach 50. XX wieku wśród małp trzymanych w laboratoriach badawczych. Wirus należy do rodziny Poxviridae, tej samej, do której należy również wirus ospy prawdziwej. Choć ospa prawdziwa została wyeliminowana na świecie dzięki skutecznej kampanii szczepień, małpia ospa wciąż krąży w populacjach zwierząt, głównie w Afryce Środkowej i Zachodniej.
Małpia ospa - jakie są jej objawy?
U ludzi małpia ospa objawia się gorączką, bólami głowy, mięśni i pleców, a także obrzękiem węzłów chłonnych. Charakterystyczne są zmiany skórne, które zaczynają się od plamek, przechodząc przez pęcherzyki, krosty, aż po strupy. Zmiany te mogą być bolesne i utrzymywać się przez kilka tygodni.
Większość przypadków małpiej ospy przebiega łagodnie, jednak niektóre osoby, zwłaszcza te z osłabionym układem odpornościowym, mogą doświadczać poważnych komplikacji, takich jak zapalenie płuc, zapalenie mózgu czy wtórne infekcje bakteryjne. W przeszłości śmiertelność związana z małpią ospą wahała się od 1% do 10%, w zależności od regionu i dostępności opieki medycznej.
Jak można zarazić się małpią ospą?
Wirus małpiej ospy przenoszony jest na ludzi głównie przez kontakt z zakażonymi zwierzętami, szczególnie gryzoniami i naczelnych. Zarażenie może nastąpić przez ugryzienie, zadrapanie lub kontakt z krwią, płynami ustrojowymi lub wydzielinami z ran zakażonego zwierzęcia. W rzadkich przypadkach możliwa jest transmisja wirusa między ludźmi, głównie przez bliski kontakt fizyczny, w tym kontakt z materiałem zakaźnym z ran lub przez drogi oddechowe.
Osoba zakażona może przekazać wirusa jeszcze przed wystąpieniem objawów, a transmisja może trwać do momentu zagojenia się wszystkich zmian skórnych i utworzenia nowej warstwy skóry. Może to potrwać tygodnie.
Wybuchy małpiej ospy zdarzają się sporadycznie, jednak ich kontrola jest trudna ze względu na brak specyficznej szczepionki i ograniczone możliwości leczenia. Choć szczepionka przeciw ospie prawdziwej wykazuje pewną skuteczność w zapobieganiu małpiej ospie, jej dostępność jest ograniczona, a profilaktyczne szczepienia nie są powszechnie stosowane. Dlatego kluczowe jest monitorowanie przypadków zachorowań i szybka reakcja na pojawiające się ogniska choroby.
Czy grozi nam epidemia małpiej ospy?
Łącznie 18 737 podejrzanych lub potwierdzonych przypadków małpiej ospy (mpox) zgłoszono w Afryce od początku roku, w tym 1,2 tys. przypadków w ciągu minionego tygodnia, poinformowała w sobotę Agencja Zdrowia Unii Afrykańskiej (UA). Najbardziej dotkniętym krajem jest Demokratyczna Republika Konga z 1005 przypadków i 24 zgonami zgłoszonymi w ciągu jednego tygodnia. W tym kraju nowy szczep klad 1b został po raz pierwszy wykryty we wrześniu 2023 r. Małpia ospa obecna jest we wszystkich 26 prowincjach tego niemal 100-milionowego kraju. Wirus, choć w nieco łagodniejszej wersji (szczep klad 2), pojawił się również w krajach Afryki leżących nad Zatoką Gwinejską. Liberia potwierdziła w piątek pięć przypadków w trzech hrabstwach. W minionych dniach wirus został wykryty również w sąsiednim Wybrzeżu Kości Słoniowej, Ghanie i w Nigerii.
Zarówno Afrykańskie Centra Kontroli Chorób, jak i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiły w minionym tygodniu małpią ospę stanem zagrożenia zdrowia publicznego w zakresie bezpieczeństwa kontynentalnego. Poinformowały też, że liczba przypadków wzrosła o 160 procent w 2024 r. w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku.
W Polsce od 1 stycznia 2022 r. do 30 czerwca 2024 r. według oficjalnych danych WHO potwierdzono 223 przypadki mpox, w tym żadnych zgonów z powodu tej choroby.