Miliony za ziemię dla rolnika z Ursusa
Warszawa kojarzy się z wielką, prężnie rozwijającą się metropolią i wieżowcami, to ma też inne oblicze - bardziej wiejskie. Dowodzi tego ostatnia historia, opisana m.in. przez "Gazetę Wyborczą".
Rolnik posiadający ziemię na terenie dzielnicy Ursus sprzedał ją deweloperowi za bardzo wysoką kwotę. Firma Marvipol zapłaciła 70 milionów złotych za 3-hektarową działkę. Teraz w tym miejscu powstanie nowe osiedle mieszkaniowe.
Ta gigantyczna kwota pozwoliła deweloperowi nabyć działkę w rejonie ulic Królowej Bony i Henryka Brodatego na osiedlu Gołąbki. W tamtejszej panoramie występują pola uprawne. To nie jedyne tego typu miejsce w Warszawie - wiele obrzeżnych dzielnic, pomimo znajdowania się w granicach stolicy, przypomina swymi pejzażami sielskie plenery polskiej wsi.
Rolnicy w Warszawie. Ilu ich jeszcze jest?
Rolnicy to chyba najrzadziej wspominana grupa społeczno-zawodowa w kontekście mieszkańców stolicy Polski. To uzasadnione, jeśli spojrzymy w statystyki. Według danych GUS na koniec 2021 roku w granicach Warszawy zaledwie 0,4 proc. osób zajmowało się rolnictwem. Jeśli jednak spojrzeć na to przez pryzmat liczb bezwzględnych, to okazuje się, że przy ówczesnej populacji Warszawy (1 mln 860 tys.) zawód rolnika uprawiało w stolicy 7440 osób.
Z kolei w rejestrze REGON rodzaj działalności rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo zadeklarowało 0,3 proc., a więc 1521 warszawskich podmiotów gospodarczych. Mimo to liczba osób zajmujących się rolnictwem z roku na rok maleje i już teraz jest to wyłącznie margines warszawskiej panoramy gospodarczej.