Ekstremalna pogoda na Majorce problemem dla mieszkańców i turystów
Od środy, 14 sierpnia mieszkańcy i turyści przebywający na hiszpańskiej wyspie Majorka zmagają się z ekstremalną pogodą. Wyspę nawiedziły ulewne deszcze i sztorm. W związku z tym hiszpańska agencja pogodowa AEMET wydała pomarańczowe ostrzeżenie przez wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia burz. Na początku obowiązywał także najwyższy, czerwony alert pogodowy.
Stoją pociągi, samochody i samoloty
W związku z taką niebezpieczną aurą między innymi na trasie Palma de Mallorca-Manacor ewakuowano 29 osób z pociągu. Podobnie było w miejscowości Soller. Wszystko miało związek z podmyciem przez wodę torów. W związku z tym, że wiele ulic zamieniło się w rzeki, także poruszanie się autami jest mocno utrudnione, a wiele dróg zamkniętych. Od 14 sierpnia na tamtejszym lotnisku odwołano już ponad 50 lotów, wszystko przez zalanie lotniska i pasów startowych. Nie wiadomo, kiedy sytuacja ulegnie poprawie.
Aż 9 osób zostało rannych w wyniku burz
W związku z gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi od 2 dni, według służb rannych zostało 9 osób. Hiszpańskie wojsko zostało wysłane do pomocy poszkodowanym, a także w usuwaniu szkód, jakie wyrządziła woda, oraz bardzo silny wiatr. Tylko w ciągu jednej doby służby otrzymały 180 zgłoszeń dotyczących skutków tej wielkiej burzy, ulewy i wichur.
Ekstremalne warunki w całej południowej Europie
Wygląda na to, że nigdzie na południu Europy nie jest teraz bezpiecznie. Okolice Półwyspu Iberyjskiego były jak dotąd jako jedyne bezpieczne z południowych kurortów. W reszcie Europy mamy do czynienia z ekstremalnymi upałami powyżej 40, sięgających 45 stopni, oraz wynikającymi z tego i z silnego wiatru pożarami. Największe upały nawiedzają Włochy, ale i także Bałkany. W Czarnogórze, czy Chorwacji zanotowano temperatury powyżej 40 stopni.
Pożary w południowo-wschodniej Europie
Przez upały, brak opadów i silny wiatr w kilku regionach Bałkanów i Grecji pojawiają się upały. Doniesienia o nich słychać z Grecji, Czarnogóry, czy Chorwacji. Do Grecji w gotowości mają być także polscy strażacy, którzy w razie potrzeby będą mogli pomóc greckim kolegom w opanowaniu żywiołu. U Hellenów największe ognisko tli się od kilku dni w pobliżu stolicy kraju - Aten.