Jeśli ktoś szuka mocnych wrażeń, spotkań ze zjawami z zaświatów, w Polsce nie ma z tym problemu! Trzeba tylko wybrać, w której części Polski, z jakiego okresu mają być "duchy". Dla wielu ludzi brzmi to jak żart lub chwyt reklamowy, ale czy zawsze tak jest?
Zacznijmy od najważniejszych i najbardziej znanych duchów w naszym kraju!
Biała Dama
Białe Damy można spotkać w wielu miejscach. Jedna z nich pojawia się ponoć w Pałacu w Nieborowie i w przypadku tego miejsca jest to duch Anny Orzelskiej. W księżycowe noce ma zwyczaj spacerować po palacu w towarzystwie psa. Jest przyjazna i opiekuje się rezydencją.
Obecność Białej Damy zauważono również na zamku w Kórniku. W tym przypadku jest to Teofila z Działyńskich Szołdrska-Potulicka. Według legendy, nocami schodzi z portretu, wiszącego w jadalni, idzie do parku gdzie czeka na nią tajemniczy jeździec, spacerują razem do świtu a potem znikają.
Na dziedzińcu Zamku w Niedzicy i w pobliżu zamkowej kaplicy Biała Dama pojawia się zawsze w podmuchach wiatru. Straszy tam pół - Indianka Umina z rodu Tupak Amaru.
Zamek w Grodnie, jak każdy szanujący się tego typu obiekt, też ma swoją zjawę. Biała Dama z Grodna to duch kasztelanki Małgorzaty, która, jak legenda głosi, została zamurowana za życia w jednej z krypt zamku.
Żółta Dama
Żółta Dama straszy w zamku w Liwie. Za życia nazywała się Ludwika z Szujskich Kuczyńska. Kolor zjawy wziął się od koloru jej sukni, w której jest wyobrażona na zamkowym portrecie. Duch krąży ponoć po zamku pokazując czyste ręce. Związane jest to z legendą, która głosi, że pewnego dnia kasztelan liwskiego zamku podarował swej żonie - Ludwice piękny pierścień z brylantem. Niestety, jakiś czas później pierścień zniknął. Ludwika nie potrafiła wytłumaczyć co się z nim stało, więc mąż, będący bardzo zazdrosnym człowiekiem, uznał, że pierścień trafił do jej kochanka. Na rozkaz kasztelana Ludwika została pozbawiona głowy. Po pewnym czasie pierścień odnalazł się w gnieździe sroki a rozpaczony kasztelan rzucił się w przepaść.
Anna Wazówna
Anna Wazówna, podobnie jak Anna Orzelska, ma reputację dobrego ducha. Wedle legendy, dogląda zamku w Golubiu- Dobrzyniu.
Boruta
W Tumie koło Łęczycy od 850 lat stoi piękna kolegiata. Od tylu też lat straszy tam Boruta. Jest kilka historii o tym, kim był Boruta i dlaczego straszy. Jedna z nich mówi o tym, że diabeł Boruta zakochał się w dziewczynie. Ta poprosiła go by nosił kamienie na budowę karczmy. Gdy okazało się, że zamiast karczmy zbudowano kościół, rozwścieczony diabeł próbował zniszczyć świątynię. Ślad po tym wydarzeniu, odcisk jego łapy, do dziś dzień ma zdobić jeden z murów kolegiaty.
Druga legenda mówi o tym, że Boruta był chłopem, który uratował Kazimierza Wielkiego z pobliskiego bagna. Wdzięczny władca nagrodził go tytułem szlacheckim. Wsławił się okrucieństwem, przez co po śmierci miał przemienić się w diabła.
Duchów można oczywiście szukać w innych miejscach. Cmentarze, stare szpitale czy opuszczone domy często cieszą się zła sławą. Trzeba tylko zadać sobie pytanie czy chcemy się przestraszyć czy spędzić miły weekend?
