Problemy z nogami nie zatrzymają cię w domu
Nie ma powodu, by unikać podróży samochodem czy samolotem. Trzeba się tylko dobrze do tego przygotować. Przewlekła niewydolność żylna to przypadłość, na która cierpi ok. 49 proc. Polaków.
Przewlekła niewydolność żył – jakie ma objawy?
Choroba, najprościej mówiąc, polega na nieprawidłowym funkcjonowaniu żył. Objawia się bólami nóg, uczuciem ciężkości, bolesnymi kurczami, a także widocznymi zmianami w wyglądzie skóry. Czasem na skórze widoczne sa czerwone pajączki. U innych osób skóra może mieć sinawe zabarwienie, zwłaszcza nad kostkami stóp.
Jak leczyć niewydolne żyły?
W leczeniu przewlekłej niewydolności żylnej stosuje się leki flebotropowe i maści. Jeśli wyjazd na urlop wiąże się z wielogodzinną podróżą samochodem lub samolotem, warto co najmniej tydzień przed podróżą zacząć przyjmowanie (najlepiej 2 razy dziennie) leków zawierających zmikronizowaną diosminę. Dzięki temu wzmocnimy żyły, ponieważ diosmina hamuje wydzielanie enzymu odpowiedzialnego za rozkład kwasu hiarulonowego, czyli głównego składnika śródbłonka naczyń. A gdy nie ma tego enzymu, naczynia stają się bardziej elastyczne i wytrzymałe. Leki z diosminą działają przeciwzapalnie, zmniejszają ryzyko obrzęków i uszczelniają naczynia, przez co poprawiają mikrokrążenie.
Rajstopy i pończochy uciskowe – bez nich ani rusz
Na czas podróży należy włożyć dobrze dobrane pod względem rozmiaru rajstopy lub pończochy uciskowe, które będą wspomagały prawidłowy odpływ krwi z żył w kierunku serca. Działanie pończoch to kompresoterapia, czyli leczenie poprzez uciskanie.
Niewydolne żyły w aucie i w samolocie
Jeśli jedziemy autem, dobrze robić postoje, w czasie których należy spacerować, aby pobudzić do pracy pompę mięśniową.
Podczas lotu samolotem, należy ruszać stopami i napinać mięśnie, aby mogły przepychać krew zalegającą w żyłach. Jeśli tak przygotujemy się do dalekiej podróży, po dotarciu na miejsce nogi nie będą opuchnięte i ciężkie. Unikniemy także bolesnych skurczów, które niejednokrotnie uniemożliwiają chodzenie.
