Przede wszystkim powiedz sobie, że to jest twój prawdziwy urlop – masz wtedy odpocząć, a nie załatwiać zaległe sprawy, na które nie masz czasu wtedy, gdy pracujesz. Nie mów w pracy, że zostajesz w domu, żeby twój szef i współpracownicy nie mieli pokusy kontaktowania się z tobą. Wyłącz służbową komórkę – powiedzmy, że jesteś „poza zasięgiem”. Od jutra jesteś na urlopie!
Odpoczywaj, robiąc to, na co masz ochotę
Żeby urlop był udany, trzeba oderwać się od tego, co robisz na co dzień, i pójść w przeciwną stronę. Pracujesz w stresie i pośpiechu? Zadbaj o luz i relaks. Masz pracę nudną i monotonną? Zapewnij sobie atrakcje, ruch i więcej wrażeń. Każdego dnia po przebudzeniu zastanów się, na co masz dzisiaj ochotę, i tak planuj dzień, byś wieczorem mógł powiedzieć, że nie był to dzień stracony. Chcesz się wyspać do syta i poleniuchować, poczytać książkę? Proszę bardzo. Brakuje ci towarzystwa? Umów się z kimś na wieczór. Chcesz się rozruszać? Weź rower i jedź za miasto. Zadbaj o małe codzienne przyjemności – jedz smaczne i lekkostrawne posiłki, zafunduj sobie kąpiel w pianie, idź na masaż czy na spacer po parku. Każdego dnia staraj się mieć trochę ruchu fizycznego (ale niech to nie będzie odkurzanie czy mycie okien!). I rób rzeczywiście to, na co masz ochotę, a nie to, co wyobrażasz sobie, że powinieneś robić.
Twoje miasto, a w nim...
Wyobraź sobie, że jesteś turystą, który przyjechał zwiedzić twoje miasto – jesteś tu obcy i zastanawiasz się, co ciekawego można w nim zobaczyć. Teraz możesz zwiedzić wszystkie te wystawy i muzea, na które nigdy nie miałeś czasu, pójść na imprezy w mieście i okolicach (a w sezonie wakacyjnym jest ich na pewno mnóstwo), zobaczyć ciekawe miejsca, odwiedzić nowe interesujące lokale, wreszcie spełnić dane żonie i dzieciom obietnice, że pójdziecie do aquaparku, do kina czy na koncert. Jesteś singlem? Jeśli nie masz ochoty na samotne wyprawy, zawsze możesz zadzwonić do któregoś z przyjaciół (wyłącznie spoza kręgu służbowego). Jeśli rzeczywiście poznałeś już wszystkie atrakcje w mieście, rozejrzyj się po okolicy – w promieniu kilkudziesięciu kilometrów można w ciągu dnia zrobić przyjemną, niezbyt męczącą wycieczkę i zdążyć na noc do domu.
Relaks to czas dobrze zaplanowany
Nie bądź niewolnikiem telewizora i komputera – szczególnie jeśli w pracy spędzasz wiele czasu przed monitorem. Warto czasami coś obejrzeć w telewizji, ale niech to będzie coś, na co masz ochotę (po to są programy, by wynajdywać perełki wśród góry telewizyjnego śmiecia), a nie film klasy B, na który natrafiłeś przypadkiem "latając" po kanałach i który obejrzałeś, bo nic lepszego nie było. Telewizor i komputer to złodzieje czasu, a twój czas na urlopie jest zbyt cenny, by go trwonić – włączając je, miej świadomość, że robisz to w konkretnym celu. Zachowaj dyscyplinę i oderwij się od ekranu, gdy już obejrzałeś film, odpisałeś na maile czy sprawdziłeś w internecie potrzebny ci adres.
Urlop to nie pora na porządki
Oczywiście nie namawiamy do zapuszczania mieszkania – ogólny porządek też jest potrzebny dla psychicznego komfortu. Ale ze sprzątaniem nie przesadzaj. Na urlopie też przecież nie odkurzasz, nie myjesz okien, nie malujesz ścian ani nie robisz wielkiego prania, prawda? Wyluzuj się – na wszystkie te prace przyjdzie czas. I nie jest to na pewno czas twojego urlopu. Miłych wakacji!
Kreatywne wypełnianie czasu
Kiedy planujesz swój urlop, warto także wziąć pod uwagę wprowadzenie do swojego planu aktywności rozwijających twoje pasje i zainteresowania, na które zazwyczaj brakuje ci czasu. Może to być nauka nowego języka, kursy online z dziedziny, która cię fascynuje, czy też warsztaty z robienia rękodzieła.
Tego typu zajęcia nie tylko wzbogacą twój czas wolny, ale również mogą stać się źródłem inspiracji i satysfakcji na dłużej.
Jeśli lubisz pisać, spróbuj raz na jakiś czas zająć się kreatywnym pisaniem – może okaże się, że masz talent do tworzenia opowieści czy poezji.
Włączenie do planu urlopu zadań o charakterze twórczym pozwoli ci w pełni wykorzystać czas wolny, jednocześnie dostarczając radości i satysfakcji z tworzenia i rozwijania siebie.
