Kiedy temperatury za naszymi oknami znacznie przekraczają 30 stopni Celsjusza, wiele osób marzy o ochłodzie. Jedną z najczęściej stosowanych wtedy praktyk jest picie zimnych napojów, jednak każdy dobrze wie, że dają one jedynie chwilową ulgę. Co więcej, nieroztropne przyjmowanie dużej ilości mocno schłodzonych płynów podczas upałów może być dla naszego organizmu wręcz szkodliwe. Takie napoje sprawiają, że temperatura w naszym ciele nagle spada, a to skłania organizm do podjęcia czynności mających na celu powrót do równowagi. Może wówczas dojść do zwężania się naczyń krwionośnych, a to z kolei utrudnia oddawanie ciepła z naszego ciała.
Dlaczego ludzie na pustyni piją gorącą herbatę?
Ludzie żyjący na obszarach, w których dominuje suchy klimat i bardzo wysokie temperatury, radzą sobie z upałami w dość nieoczywisty dla nas sposób. Jak się okazuje, najlepszym sposobem na uporanie się z gorącem jest dla nich… wypicie gorącej herbaty. Zastanawiacie się, jaki jest w tym sens? Większy, niż na pozór się wydaje! Pijąc płyny, których temperatura zbliżona jest do tej w naszym ciele, organizm przystosowuje się do warunków panujących wokół niego, dzięki czemu upały przestają być tak uciążliwe. Gorąca herbata sprawia także, że naczynia krwionośne w ludzkim organizmie ulegają poszerzeniu, co z kolei ułatwia oddawanie ciepła do otoczenia. Właśnie dlatego ludność pustynna, pomimo skwaru, chętnie spożywa gorącą herbatę, bo to pomaga im w przetrwaniu upałów. Przykładem niech będzie tu szeroko znana „herbata po beduińsku”.