Storczyki coraz chętniej hodujemy w domu. Urzekają swoimi egzotycznymi, zróżnicowanymi pod względem kształtów, rozmiarów i barw kwiatami. Nie są podatne na choroby, ale poprzez nieodpowiednią pielęgnację możemy przyczynić się do obniżenia odporności rośliny i pojawienia się na niej niepokojących zmian. Storczyki mogą by zarażone przez wirusy, bakterie i grzyby. Zmiany wywołane bakteriami objawiają się mazistymi, żółtymi, brązowymi lub czarnymi plamami, często o dużej wilgotności i nieprzyjemnym zapachu. Zaatakowana roślina najczęściej obumiera w ciągu kilku dni. Aby zapobiec pojawieniu się chorobotwórczych bakterii musimy zapewnić roślinie przepływ powietrza, swobodne parowanie i nie dopuścić, żeby w kącikach liści zalegała woda.
Choroby storczyków wywoływane przez grzyby
Bardzo groźne dla storczyków są niektóre wirusy. Zainfekowana roślina jest nie do uratowania, a ponieważ może zarażać, musi być zniszczona. W warunkach domowych nie jesteśmy w stanie określić, jaki typ wirusa zaatakował naszą roślinę. Zaniepokoić nas mogą jedynie zmiany wywołane wirusem np. mutacje kwiatów, przebarwienia, plamki lub prążki. Choroby wywołane grzybami atakują wszystkie części rośliny.
Choroby storczyków wywoływane przez grzywby to m.in. czarna zgnilizna, powodująca powolne gnicie rośliny. Występuje głównie u storczyków pseudobulwowych (np. Cattleya, Dendrobium). Objawia się początkowo niewielkimi brązowo-wodnistymi plamkami na spodniej stronie liści, które stopniowo powiększają się, stając się fioletowo-czarne. Na obrzeżach plamy są żółte. Na zaatakowanych kwiatach pojawiają się jasnobrązowe plamy z ciemniejszymi środkami. Jeśli dopuścimy do tego, że infekcja obejmie pseudobulwy lub korzenie, roślina obumrze. Skuteczne w walce z tą chorobą będzie usuwanie zarażonych części i opryskanie rośliny fungicydem.
Inna choroba storczyków wywołana jest przez grzyby Fuzarioza. Rozwija się w naczyniach przewodzących wodę, utrudniając jej przepływ. O tej chorobie świadczy fioletowe zabarwienie wiązek przewodzących, następuje więdnięcie pędów i charakterystyczne marszczenie się liści. Jeśli choroba nie objęła całej rośliny, spróbujmy usunąć chore części, zmienić podłoże i zastosować oprysk z fungicydem. Podobnie postępujemy w przypadku grzybiczej zgnilizny korzeni. Zaatakowane pseudobulwy storczyka są pomarszczone i poskręcane. Korzenie stają się miękkie i pokrywają się śluzem. Grzyb powoduje również żółknięcie dolnych liści rośliny.
Guignardia sp. - wywołuje najczęściej brak dostatecznej ilości światła. Chorobę poznamy po podłużnych, purpurowych plamkach występujących wzdłuż nerwów liści. Z czasem plamki łączą się , obejmując wierzchnią cześć liścia. Szarą pleśń kwiatów wywołuje zraszanie kwiatów i zbyt duża wilgotność środowiska. Choroba charakteryzuje się ciemnymi plamkami na płatkach. Zwalczamy ją przez usuwanie zainfekowanych kwiatów, zmniejszenie wilgotności i zwiększenie cyrkulacji powietrza.
Choroby storczyków wywoływane przez pasożyty
Storczyki mogą również atakować przędziorki, wełnowce, mszyce, tarczniki i wciornastki. Przędziorki to drobne pajączki, których zarówno osobniki dorosłe o czerwonej barwie, jak i larwy wysysają soki z komórek rośliny. Larwy przypominają mączysty nalot na spodniej stronie liści. O ich obecności świadczy cienka pajęczynka oraz żółte przebarwienia na górnej stronie liści. Szkodniki usuniemy mechanicznie, myjąc wodą z dodatkiem płynu do mycia (np. Ludwik) i zwiększając wilgotność otoczenia rośliny Skuteczny w walce z przędziorkami jest środek chemiczny- Rafast 150 EC.
Wełnowce - przypominają wyglądem stonogi. Pokryte są białą woskową wydzieliną, która chroni je przed działaniem środków chemicznych. Żerują w pąkach i kątach liści, co utrudnia ich mechaniczne usunięcie. Wysysają z rośliny soki, powodując opadanie kwiatów i liści. Możemy je usuwać preparatami olejowymi, chemicznie-Decis lub środkiem gazowym-Actelic.
Mszyce - jest ich kilka gatunków. Mają około 3 mm długości. Mogą mieć barwę zieloną lub czarną Osłabiają roślin, odżywiając się wysysanym z nich sokiem. Atakują głównie delikatne młode pędy i pąki kwiatowe. Pokrywają roślinę tzw. rosą miodowe, na której rozwijają się grzyby sadzakowe. Usuwamy je, spłukując mocnym strumieniem wody lub chemicznym środkiem Decis.
Tarczniki to kolejne owady, które mogą stanowić zagrożenie dla storczyków. Są to małe, owalne owady o twardej, pancerzykowatej pokrywie, osiągające do 2-4 mm długości. Tarczniki przylegają do liści i łodyg, gdzie wysysają soki z rośliny, prowadząc do jej osłabienia, zamierania młodych pędów oraz żółknięcia i opadania liści. Ich obecność łatwo rozpoznać po małych, brązowych lub czarnych tarczkach na powierzchni rośliny. Walka z tarcznikami jest trudna z powodu ich odporności na środki chemiczne. Skuteczne mogą być preparaty olejowe, które blokują dopływ powietrza do owadów i w efekcie prowadzą do ich uduszenia. Dobrym rozwiązaniem jest również ręczne usuwanie owadów za pomocą wacików nasączonych alkoholem izopropylowym. Przy dużym zaawansowaniu infekcji warto zastosować środki kontaktowe lub systemiczne, takie jak Confidor czy Mospilan.