Dress code na upały. Upał - w co się ubrać do pracy, co zostawić w szafie? Lato a strój do pracy

2024-07-28 19:07

Rozgogolone panny, powiewający „na hawajsko” panowie - to prawie normalny widok na ulicach naszych miast i miasteczek podczas lata. Aż chce się zapytać: czy oni nigdzie nie pracują czy przebierają się po wyjściu z pracy, czy też mają taką pracę, że ów strój jest wręcz wymagany? Ale gdy upały za oknem trudno się dziwić. Lato a strój do pracy, jak się ubierać (albo nie ubierać) spędzając lato w mieście i w pracy?

Jak ubierać się do pracy w upały?

i

Autor: Getty Images

Najdziwniejsze w ubieraniu się jest to, że jeszcze nie tak dawno nie mieliśmy problemów z ustaleniem co założyć do kościoła, co na ślub, pogrzeb, spotkanie z pracodawcą, egzamin na uczelni, wyjście do kina, spacer po nadmorskim deptaku, a co na plażę albo do dyskoteki. Jednak coś się zmieniło i co jakiś czas publikacje przypominają - jak się ubierać i nie ubierać - do czego i my postanowiliśmy dołączyć.

W sprawie ubioru najmniej do powiedzenia mają pracownicy wszelakich korporacji, w których obowiązuje dress code. Ale oni mają też najmniej okazji do popełniania błędów i niestosownego ubrania się. Dają sobie radę także ci, którzy mają pracodawców, którym z kolei zależy na wizerunku firmy albo bezpośrednio pracują „z ludźmi”, a rodzaj pracy wymaga odpowiedniego ubioru. Czy nam się to podoba, czy nie - strój świadczy o nas. Ważne jest nie tylko to, co mamy na sobie, ale także to, czy to, co mamy na sobie, pasuje do okazji, z jakiej właśnie to założyliśmy.

Co nie pasuje do pracy i na „miasto”?

1. Sukienki, bluzki, koszulki:

  • z przezroczystych tkanin, przez które widać bieliznę;
  • z dekoltami odsłaniającymi biust i plecy oraz spore połacie bielizny, choćby i najbardziej luksusowej;
  • z ramionami wyciętymi prawie pod szyję;

2. Spodnie:

  • nadmiernie obcisłe;
  • odsłaniające brzuch i bieliznę;
  • prześwitujące;
  • krótkie i tak krótkie, że nie widać ich spod bluzki;
  • w hawajskie i „wakacyjne” wzorki;
  • powyciągane do granic możliwości;
  • z obwieszonymi kieszeniami;
  • bez paska (dotyczy panów)

3. Buty:

  • klapki plażowe;
  • japonki i płaskie klapki (po kilku godzinach chodzenia nogi są brudne);
  • tenisówki (można w nich chodzić po mieście, nie zawsze sprawdzą się w pracy);
  • sandały (nie zawsze do pracy powinni zakładać je panowie, ale na pewno mogliby zacząć ich używać w wersji „na miasto” zamiast topornych sportowych butów noszonych do wszystkiego);

Liczy się nie tylko sztuka

Liczy się także zestaw. A z zestawianiem mamy spore kłopoty.

Panowie nie mogą się nauczyć, że:

  • do krótkich spodni nie powinni zakładać pełnych butów i skarpetek do pół łydki,
  • w takim zestawie jeszcze gorzej niż buty sportowe wyglądają pantofle albo lakierki,
  • rozchełstana na piersi koszula albo powyciągany i sprany T-shirt lub polo nie świadczą o nich dobrze;
  • że jak się nosi marynarkę, to się nie nosi koszuli z krótkim rękawem;
  • że koszula z krótkim rękawem i kamizelka wyglądają koszmarnie;
  • że dżinsy „nie chodzą w parze” z koszulą i krawatem.

Panie nie mogą się nauczyć, że:

  • mieć na sobie pięć modnych rzeczy nie znaczy być modnie ubraną,
  • buty nie powinny mieć obcasów do nieba,
  • spodnie biodrówki uwypuklają (powiększają) pupę i skracają sylwetkę,
  • dekolt w bluzce powinien się kończyć przed nasadą piersi,
  • plecy lepiej pokazać ukochanemu a nie pracodawcy lub współpracownikom,
  • rajstopy w niektórych zawodach są koniecznością (można kupić 5-7 DEN, więc sprawiają, że nogi wyglądają na lekko opalone, a nie jest w nich gorąco),
  • bielizna wydostająca się spod bluzki lub sukienki albo przebijająca się przez suknię lub spodnie nie jest estetyczna.

Panie często też nie wiedzą, gdzie się kończy mini, a zaczyna kabaret, gdzie leży ich talia, a gdzie biodra i że jak się prowadzi auto w butach bez pięt, to ma się brudne pięty, że ilość odsłoniętego ciała powinna być zdecydowanie mniejsza od ilości przesłoniętego ciała.

Liczni, nie mogą się nauczyć, że:

  • strój – cokolwiek byśmy sobie nie wmawiali – świadczy o nas, jest wyrazem naszego stosunku i szacunku (lub jego braku) do samych siebie i innych,
  • bezrefleksyjne hołdowanie modzie i trendom nie czyni z nas ludzi modnych ani oczytanych,
  • oraz że - po prostu – strój zawsze powinien być dostosowany do okazji i to, że „teraz nosi się wszystko i wszystko jest modne” nie jest usprawiedliwieniem dla wieczorowych kreacji w samo południe albo niechlujnego ubrania się do restauracji. Jest tylko oznaką i wytłumaczeniem bezmyślności jego nosiciela.

Dobrze dobrany strój do pracy podczas upałów to nie tylko kwestie estetyczne, ale także komfortu i higieny. Materiały, które zdominowały letnią garderobę w biurach, to przede wszystkim naturalne tkaniny, takie jak len i bawełna, które doskonale oddychają i pozwalają na lepszą cyrkulację powietrza. Koszule czy sukienki wykonane z tych materiałów są lekko elastyczne i mniej przylegające do ciała, co zapobiega nadmiernemu poceniu się.

Dobrym rozwiązaniem dla mężczyzn mogą być też lniane spodnie i lekkie marynarki, które, choć eleganckie, nie ograniczają przepływu powietrza. Ważne jest również dobieranie kolorów - jasne, pastelowe kolory odbijają światło słoneczne, co również pomaga w utrzymaniu odpowiedniej temperatury ciała. Elementy takie jak kapelusz czy okulary przeciwsłoneczne mogą dodatkowo chronić przed słońcem podczas przemieszczania się na zewnątrz, jednocześnie dodając charakteru letniej stylizacji.